Budowę tramwaju do Wilanowa podzielono na wiele etapów. Docelowo wynikiem inwestycji będzie szynowe połączenie Woli, Ochoty, Mokotowa z Wilanowem. Środkowy odcinek – przez Banacha i Pole Mokotowskie – znajduje się obecnie w fazie projektowania. – Pracujemy cały czas nad decyzją środowiskową i geometrią. Toczą się intensywne rozmowy w sprawie ustalenia optymalnego przebiegu – mówi Wojciech Bartelski, prezes Tramwajów Warszawskich.
W sierpniu 2022 r. Tramwaje Warszawskie
zawarły umowę z firmą Databout na wykonanie dokumentacji projektowej. Trasa ma zostać wytyczona w ciągu Rostafińskich i Banacha. W sumie to ok. 2,1 km torowiska, w tym 1,5 km nowych torów.
– Pracujemy cały czas nad decyzją środowiskową i geometrią. Toczą się intensywne rozmowy w sprawie ustalenia optymalnego przebiegu – np. w ciągu ul Banacha. Jeden z wariantów zakłada poprowadzenie torowiska środkiem. Drugi – po południowej stronie. Pojawiają się bowiem głosy i opinie, że taki wariant będzie lepszy z punktu widzenia obsługi pętli Banacha, bo oznacza mniej kolizji – z punktu widzenia całej trasy korzystniejszy jest jednak wariant z torowiskiem po środku. Dodatkowa kwestia to ul. Rostafińskich, która wymaga generalnej przebudowy. Pojawia się więc pytanie o zakres prac, jaki będziemy musieli zrealizować – mówi Wojciech Bartelski, prezes Tramwajów Warszawskich.
Jak widać po obecnie realizowanej budowie tramwaju do Wilanowa, zakres prac dodatkowych bywa duży, co wpływa na koszty inwestycji, jak i jej odbiór społeczny (np. kwestia drzew wycinanych przy okazji przebudowy instalacji podziemnych, niebezpośrednio związanych z tramwajem).
Na razie realizacja to dość odległa perspektywa. – Zakładamy budowę w latach 2028-2030. Na decyzję środowiskową potrzebujemy dwa lata, na projektowanie – dwa lata, budowę – dwa lata. W sumie więc minimum sześć lat – mówi prezes Tramwajów Warszawskich.