Wbrew wcześniejszym zapowiedziom władz miasta przed końcem 2023 r. nie pojedzie jeszcze tramwaj po nowym torowisku na ul. Kasprzaka. Nierealne są też terminy z początku stycznia – na razie mowa jest o drugiej połowie miesiąca.
Trwa budowa nowej trasy tramwajowej na ul. Kasprzaka – od Skierniewickiej do Wolskiej – wraz z przełożeniem torów na ul. Wolskiej. Jeszcze na początku grudnia
władze Warszawy liczyły, że uda się uruchomić I etap inwestycji – czyli torowisko w ul. Kasprzaka (jeszcze bez Wolskiej) – przed końcem roku, dzięki czemu Jelonki i osiedla przy Jana Kazimierza zyskałyby tramwaj w kierunku centrum.
Wiadomo, że tak się nie stanie. Budowa nie jest jeszcze skończona, na części trasy brakuje słupów trakcyjnych. Tramwaje nie ruszą też w innym podawanym terminie – czyli w okolicach 6/7 stycznia, czyli Święta Trzech Króli. Na razie władze Warszawy nie chcą podawać żadnych terminów. – Tramwaj ruszy po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie. Cały kontrakt powinien zakończyć się w I kwartale 2024 r. – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy. Jak się dowiedzieliśmy, na razie – w kontekście uruchomienia torów na Kasprzaka – mowa jest o II połowie stycznia
Nieco więcej wiadomo o otwarciach ulic. – Przed końcem roku ma zostać otwarty pełen przekrój wlotu Redutowej na ul. Wolską. Po wydaniu pozwolenia na użytkowanie obiektu wiaduktowego nad torami otwarta zostanie nowa jezdnia Kasprzaka w stronę Bemowa. Zakładamy, że nastąpi to jeszcze przed feriami – mówi Olszewski.
W I etapie, bez Wolskiej,
nowym torowiskiem na Kasprzaka pojadą linie 10, 11, 26 i 27. Linia 13 dalej będzie dojeżdżać do tymczasowego krańca PKP Wola (Wolska). Sytuacja zmieni się po zakończeniu budowy nowych torów na ul. Wolskiej – wówczas po Kasprzaka będą jeździć linie 10 i 11, a po Wolskiej 13, 26 i 27. Ulica Skierniewicka pozostanie bez obsługi tramwajami liniowymi.