Warszawa. Tylko Solaris złożył ofertę w przetargu na 130 elektrobusów

Przetarg rozpisany w październiku ubiegłego roku to największe zamówienie autobusowe (nie tylko elektrobusowe) w Polsce i jedno z największych elektrobusowych na świecie, poza Chinami. Solaris zaoferował za swoje autobusy 399 590 100 zł brutto. To o ponad 30 mln zł mniej, niż przewidział w budżecie zamawiający. Jeden autobus został więc wyceniony przez bolechowskiego producenta na 3 073 770 zł brutto.

Warszawa szuka 130 autobusów elektrycznych klasy MEGA. Zamówienie nie dotyczy infrastruktury do ładowania, a samych pojazdów. Póki co po Warszawie jeździ tylko 31 autobusów elektrycznych, w większości standardowej długości – 20 od Solarisa i 10 od Ursus Busa. Tym ostatnim jest wypożyczony na wielomiesięczne testy przegubowiec Solarisa.

Warszawskie elektrobusy mają być fabrycznie nowe, całkowicie niskopodłogowe, czterodrzwiowe (w układzie 2–2–2–2). W każdym z autobusów powinno się zmieścić 120 pasażerów, z tego 38 na miejscach siedzących. 12 miejsc ma być dostępnych z niskiej podłogi, a 4 powinny być specjalnie przygotowane dla osób niepełnosprawnych. W autobusie ma się znaleźć jedno miejsce na wózek inwalidzki i jedno na wózek dziecięcy.

Przetarg, jeszcze przed otwarciem ofert, był burzliwy. Jego warunki próbowała podważyć firma Iberia (dystrybutor autobusów BYD-a), ale jej odwołanie zostało oddalone przez Krajową Izbę Odwoławczą. Niedawno MZA Warszawa zmienił też istotnie warunki przetargu, dopuszczając do ofert pojazdy, które wcześniej zostały sprawdzone jako trolejbusy. To mogło dać możliwość startu Ursusowi, ale lubelski producent ostatecznie nie złożył oferty.

Autobusy mają być dostarczane do Warszawy najprawdopodobniej między listopadem 2019 r. a listopadem 2020 r. w transzach po 10 pojazdów. Dokładny harmonogram zostanie ustalony przy okazji podpisywania umowy. Termin może się przesunąć w zależności od daty podpisania umowy, bo producent musi mieć minimum 45 tygodni przed pierwszą dostawą.

Przetarg nie dotyczy infrastruktury do ładowania. Warszawa stawia ładowarki pantografowe w ramach osobnych umów. Docelowo ma być ich 20. Póki co działają w dwóch lokalizacjach – na ul. Spartańskiej i na Konwiktorskiej. Jak informują MZA, w przygotowaniu są punkty ładowania na Nowodworach, Szczęśliwcach i w Wilanowie. W tej ostatniej lokalizacji stanie aż sześć urządzeń.