Warszawa: Wpływy pokrywają 30% wydatków na komunikację. Cięć nie będzie

Warszawska komunikacja to 270 mln przejechanych wozokilometrów. Z tego m.in. 80,5 mln to MZA, 28,8 mln pozostali operatorzy autobusowi, 8,2 mln operatorzy linii lokalnych, 50,1 mln zł Tramwaje Warszawskie, 50 mln Metro Warszawskie, 18,5 mln SKM, 32,8 mln Koleje Mazowieckie i 1,5 mln WKD.

Jak podsumowuje ZTM, w zeszłym roku na zakup usług przewozowych w Warszawie wydano blisko 3,610 mld zł. Wpływy do budżetu wyniosły 1,072 mld zł. Z tego sprzedaż biletów to 883,9 mln zł, porozumienia gminne – 123,4 mln zł oraz opłaty dodatkowe – 63,2 mln zł. Innymi słowy pokrycie wydatków we wpływach utrzymuje się na poziomie 29,71%. Dla porównania – w 2022 r. wydatki na komunikację wyniosły 2,900 mld zł, a wpływy to 919 mln zł.

– Odnotowujemy wzrost ze sprzedaży biletów, ale gigantycznie rosną też koszty komunikacji, więc pokrycie kosztów pozostaje na niezmienionym poziomie. Ta wartość jest zadowalająca – mówi Katarzyna Strzegowska, dyrektor ZTM.

Cięć nie będzie

ZTM nie przewiduje cięć komunikacji. – Budżet na 2024 r. będzie jeszcze wyższy. Tramwaj na Kasprzaka, do Wilanowa i nowe stacje metra będą generowały kolejne wozokilometry, co będzie powodowało dodatkowe koszty. Będziemy się starali, żeby było lepiej, a na pewno nie gorzej – mówi Strzegowska. W tym roku na zakup usług przewozowych przeznaczono 4,2 mld zł.

– Nasze wydatki na transport publiczny są większe niż pięciu kolejnych miast łącznie. W zderzeniu z Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią jesteśmy wskazywani jako przykład metropolii, która ma usługę transportową rozwiniętą na bardzo dobrym poziomie – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.

Energia, koszty osobowe i nowy tabor

Jak dodaje, w listopadzie zeszłego roku, przy okazji konstruowania budżetu miejskiego, dokonano przeglądu wydatków we wszystkich spółkach przewozowych. – Nawet gdybyśmy nie zwiększali liczby wozokilometrów, to budżet i tak musiałby być wyższy – mówi Olszewski. Wskazuje na rosnące koszty energii i paliwa. – Największym kosztem są koszty osobowe – zwłaszcza w kontekście wzrostu płacy minimalnej i inflacji. To powoduje wzrost budżetu o 5-8% w zależności od spółki – dodaje wiceprezydent. Jak zapewnia, na razie sytuacja kadrowa jest stabilna. – Regulacje wynagrodzeń dają nam pewność, że nie ma powodów do niepokoju, jeżeli chodzi o obsadę brygad – wskazuje i przypomina, że w zeszłym roku były z tym problemy.

Kolejna kwestia to inwestycje i wymiana taboru. – To wszystko kosztuje. W przypadku Tramwajów Warszawskich to kolosalny wzrost. Stawki za wzkm w ciągu 10 lat wzrosły dwukrotnie. Częściowo pokrywamy te koszty poprzez dokapitalizowanie, a częściowo rozkładamy na lata właśnie w stawce za wzkm – mówi Olszewski.