Warszawa wyposaży LED-owe oprawy w inteligentne czujniki

– Realizujemy największy w Polsce, o ile nie w Europie, program wymiany opraw oświetleniowych – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Jak wylicza – w Warszawie jest 122 tys. opraw , 118 tys. słupów oświetleniowych i 3 tys. km dróg do oświetlenia. – Wymieniliśmy co drugą oprawę. Inwestycja zwróciła się w rok. Mamy niemal trzykrotnie niższe zużycie energii – mówi prezydent.

Do tej pory na ulicach można było spotkać przestarzałe oprawy rtęciowe i sodowe, różnych modeli i generacji. Oświetlenie charakteryzowało się wysoką awaryjnością, a naprawy były trudne. – Mieliśmy niską wydajność przy rosnących kosztach prądu – wskazuje Trzaskowski. Teraz wdrażany jest przeważnie jeden model o nazwie Sava. W 2018 r. w Warszawie było 18 tys. opraw LED-owych, a obecnie jest ich już 75 tys., z czego 47,7 tys. to Savy. Na zakończenie procesu wymiany na przełomie 2024 i 25 r. w stolicy ma być 80 tys. opraw typu Sava.

Na tym jednak inwestycje w oświetlenie nie kończą się. – Chcemy iść o krok dalej i zamawiamy kontrolery oświetlenia, które pozwolą nam na sterowanie natężeniem światła i czasem działania latarni. Gdy jest burza i zaciemnione niebo latarnie włączą się wcześniej, gdy pełnia i jasne niebo – później, co przyniesie oszczędności. Jeśli mamy jakieś drogi, którymi nikt się nie porusza w danym momencie, to możemy ograniczyć oświetlenie – mówi Trzaskowski.

Przetarg, poprzedzony wcześniejszymi konsultacjami rynkowymi, obejmuje 120 tys. kontrolerów do wszystkich opraw LED-owych. – To duży przetarg, mówimy o kwocie kilkudziesięciu milionów złotych. Zakładamy, że będzie sporo pytań z uwagi na duże zainteresowanie ze strony światowych firm i postępowanie potrwa 2-3 miesiące. Podpisanie umowy będzie możliwe w III kwartale – wskazuje Łukasz Puchalski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich. Usługa ma zostać sfinansowana z oszczędności, które przyniesie jej wdrożenie. – Nie kupujemy kontrolerów na własność, zamawiamy usługę na osiem lat. Zakładamy, że wtedy kontrolery będą wyeksploatowane pod kątem technicznym, a rynek będzie już w innym miejscu i po tym czasie dostępne będą nowsze technologie – wyjaśnia dyrektor. Jak dodaje, oprawy są już zamawiane z gniazdami zhaga, co umożliwi łatwe zamontowanie kontrolerów.

– System jest zaprojektowany tak, żeby można było podłączać nowe funkcjonalności. Obecnie sieć oświetleniowa składa się z kilku tysięcy szaf (skrzynek) i tam jest wstrzymywany prąd. W latarni prąd jest tylko wtedy, gdy świeci oprawa. Po montażu kontrolera to kontroler będzie elementem, uruchamiającym prąd. W latarni będziemy mieli więc już prąd – wyjaśnia Puchalski. – Dzięki już wprowadzonym oprawom LED-owym mamy zużycie o 30% mniejsze. Sieć mamy przygotowaną na duże wyższe zużycie, więc tą energią możemy się dzielić i wykorzystywać w innych projektach. Możemy wykorzystać słupy oświetleniowe do ładowania pojazdów. Teraz praktycznie każdy producent oferuje słupy oświetleniowe z gniazdem do ładowania pojazdów – dodaje dyrektor. To pozwoli chociażby rozwój systemu rowerów publicznych. – Montaż kontrolerów daje nam także możliwość zasilania tablic z informacją parkingową, które będziemy rozwijać – mówi szef drogowców.