Tramwaje Warszawskie w ostatnim czasie znacząco zwiększyły odsetek zielonych torowisk. Pomaga w tym autorski projekt spółki w postaci zielonej zabudowy na tłuczniu. Okazuje się jednak, że nie wszędzie można wdrożyć ten szybki i tani sposób na poprawę estetyki torowisk.
Do tej pory zieloną zabudowę stosowano głównie na nowych czy modernizowanych torowiskach z betonową, bezpodsypkową konstrukcją. Od kilku lat Tramwaje Warszawskie testują jednak także zieloną zabudowę w postaci mat kładzionych na torowiskach podspypkowych. To umożliwia szybsze wprowadzanie bardziej przyjaznych dla oka zielonych torowisk. Obecnie zielonym dywanem przykrytych jest ok 31 km torów.
Niedawno takie zielone maty położono na Puławskiej, Nowowiejskiej, al. Niepodległości i Obozowej. Preferowane są oczywiście niemal bezobsługowe rozchodniki, które nie wymagają regularnego podlewania.
Nic dziwnego, że pojawiają się postulaty wprowadzenia takich rozwiązań także w innych miejscach. Postulowała o to np. Joanna Radziejewska, radna dzielnicy Bielany, wskazując torowiska w ciągu Broniewskiego i Marymonckiej.
Okazuje się jednak, że nie wszędzie można takie rozwiązania wprowadzić. „W miarę posiadanych środków finansowych konsekwentnie zwiększamy długość torowisk o roślinnej zabudowie, w tym na istniejących odcinkach o konstrukcjach podsypkowych. Na podstawie dotychczasowych doświadczeń zostały ustalone warunki techniczne ekonomiczne dla wykonania zielonych torowisk na istniejących trasach” – odpowiada zarząd Tramwajów Warszawskich. Torowisko musi być w dobrym stanie – bez potrzeby remontu w perspektywie 10 lat. Po drugie tory muszą być ułożone na betonowych, a nie drewnianych podkładach. Trzeci warunek dotyczy sprawnego odwodnienia.
I tak przykładowo torowisko w rezerwie na przedłużenie Broniewskiego do Wólczyńskiej zostało zakwalifikowane do remontu w perspektywie do 2033 r. Z kolei torowisko na Marymonckiej – choć nie przewidziano remontu w ciągu najbliższych 10 lat – jest już eksploatowane od 25 lat (od pętli Metro Marymont do pętli Twardowska) bądź 18 lat (od pętli Twardowska do Trasy Mostu Północnego).
Dlatego też spółka uwzględni tylko ten drugi, młodszy odcinek w planach rozwoju zielonych torowisk, których realizacja jest uzależniona od możliwości finansowych. „Ze względu na ograniczenia finansowe w 2024 r. nie jesteśmy w stanie przeprowadzić zazielenienia istniejących odcinków torowisk” – podsumowuje zarząd spółki.