Za kilka lat na warszawski Chrzanów dotrze II linia metra. Obecnie przez tę część Bemowa nie jedzie jednak żadna linia autobusowa. Na jej poprowadzenie przez tereny nowych osiedli nie zgodzili się właściciele gruntów, a alternatywnych dróg brak. To efekt dekad braku planowania i jakiejkolwiek polityki miasta w tym zakresie.
W kwietniu Rada Dzielnicy Bemowo przygotowała stanowisko w sprawę utrudnień w komunikacji miejskiej oraz ruchu kołowym i pieszym w związku z budową metra. Dzielnicowi radni zwracali także uwagę na konieczność przyspieszenia budowy ul. Nowoczłuchowskiej, budowy chodników wzdłuż ulicy Szeligowskiej i szybkiej budowy dróg 8 i 9 KD-L oraz 1 KD-L oraz poprawy funkcjonowania komunikacji poprzez przywrócenie linii autobusowej nr 249.
Chrzanów nie był gotowy na autobusy
Autobusy linii 249 pojawiły się na Chrzanowie pod koniec 2018 r. – już wtedy było widać, że brak planowania i kontroli nad zabudową w tej części miast przyniósł istotne ograniczenia. Na istniejących ulicach trudno był znaleźć miejsce na przystanki czy nawet mijające się autobusy. Zdecydowano się więc na obsługę najmniejszym taborem i wytyczenie jednokierunkowej, wielkie pętli z os. Górczewska.
Na początku tego roku budowa metra na warszawskim Chrzanowie rozpoczęła się na dobre. W efekcie rozpoczętych prac zmianie uległa trasa autobusu 249 – niemożliwy stał się bowiem przejazd najpierw przez ulicę Rayskiego, a później przez ulicę Coopera. W efekcie Chrzanów stracił jedyne połączenie transportem publicznym z pozostałą częścią miasta. Mieszkańcom pozostały więc dłuższe spacery to przystanków zlokalizowanych przy ulicach Lazurowej, Górczewskiej czy Szeligowskiej (chodniki w fatalnym stanie) i nawet dalej Połczyńskiej.
mat. ZTM
Pod koniec kwietnia w Urzędzie Dzielnicy Bemowo odbyło się spotkanie przedstawicieli lokalnych władz oraz zarządców nieruchomości z jednego już zbudowanych osiedli na Chrzanowie – Young City Robyg. Pojawił się bowiem pomysł wykorzystania drogi wewnętrznej wspomnianego osiedla, biegnącej równolegle do Rayskiego, do przywrócenia autobusu.
Wspólnoty nie chcą autobusu. Lata bez komunikacjiZakładano, że linia 249 mogłaby poruszać się jednokierunkowo, zgodnie z rozkładem jazdy sprzed zamknięcia ulicy, czyli co 20 minut w dni powszednie oraz co pół godziny w weekendy. Wykorzystywane miałyby być autobusy 12- lub 9-metrowe. Wymagana byłaby oczywiście zmiana organizacji ruchu oraz konieczność przeprowadzenia przejazdu technicznego. Największą inwestycją byłaby zaś wymiana progów zwalniających. Jeśli wszystko poszłoby dobrze taka organizacja ruchu miałaby obowiązywać przez 4 lata.
18 maja Magdalena Gogol, radna dzielnicy Bemowo i przewodnicząca komisji inwestycji i ładu przestrzennego (KO), która była zaangażowana w sprawę, udostępniła w mediach społecznościowych pisma i korespondencję zawierającą m.in. stanowisko ZTM w tej sprawie. ZTM napisał, że szansą na rozwiązanie problemu byłaby rozbudowa układu drogowego przez deweloperów. Organizator przypomniał, że w planach jest budowa ulicy o roboczej nazwie 8 KD-L, która miała by być w pierwszym okresie zakończona zwrotką oraz w rejonie planowanej od wielu lat szkoły i skrzyżowania z ulicą 9 KD-L. W dalszej części pisma ZTM pisze, że 249 mogłoby pojechać przez osiedle Young City, ale jest potrzebna jego zgoda oraz przejazd techniczny.
Przez cały czas dyskusje na temat ewentualnego przywrócenia linii 249 toczyły się także na forach mieszkańców w serwisach społecznościowych. Pojawiały się na nich liczne głosy o tym, że prywatna przestrzeń nie powinna być udostępniana, a miasto jest sobie samo winne – miało w końcu wiele lat na przygotowanie się do budowy.
Kilka dni temu w mediach społecznościowych pojawiła się informacja o tym, że na spotkaniu 17 maja przedstawiciele wszystkich wspólnot wypracowały stanowisko – jednogłośnie podjęto decyzję o braku zgody na udostępnienie przejazdu autobusom ZTM oraz zapowiedziano przesłanie oficjalnej odpowiedzi do urzędu. Przy takim obrocie sprawy Chrzanów może się więc pożegnać z transportem publicznym na najbliższe lata.
Planowanie głupcze!Sytuacja z jaką mamy do czynienia obecnie na Chrzanowie pokazuje jak ogromne znaczenie ma planowanie przestrzenne i odpowiednie przygotowanie terenów do prowadzenia inwestycji. W tym przypadku wszystko co można było zrobić źle, zostało zrobione źle.
Przez lata nie udało się uchwalić planów zagospodarowania – w tym przypadku, skoro nie zostały zmienione granice miasta po wybudowaniu trasy S8 – powinny były one zostać uzgodnione z okolicznymi samorządami. W efekcie stracono szansę na zaprojektowanie nowoczesnej i przyjaznej dzielnicy świetnie skomunikowanej metrem z centrum Warszawy. Zamiast tego mamy stawiane łanowo zamknięte osiedla i baraki ze sklepami znanych sieci spożywczych. O tym jak wielkie dawało to możliwości możemy przekonać się w Wiedniu, gdzie od podstaw
zagospodarowano Aspern Seestadt.
Pomijając dekady zaniedbań związanych z planowaniem przed rozpoczęciem prac nad końcówką drugiej linii metra nie przygotowano żadnych alternatywnych rozwiązań komunikacyjnych wewnątrz Chrzanowa, a przecież czasu było aż nadto – budowa tego odcinka jest znacząco opóźniona.
Niestety kolosalne błędy popełnione na Chrzanowie nie będą możliwe do naprawienia.