ZTM Warszawa – bez dużego rozgłosu – dokonał korekty rozkładu jazdy linii nr 1. Teraz przez cały tydzień co drugi kurs linii skrócony został do pl. Narutowicza. – Rozkład linii 1 został dostosowany do popytu – wyjaśnia Tomasz Kunert, rzecznik prasowy ZTM. Jak przekonuje, pasażerowie nie powinni odczuć zmiany, gdyż na Grójeckiej oferta bez połowy kursów jedynki i tak pozostaje bardzo dobra.
W nowym roku zmienił się rozkład jedynki. To jedna z silniejszych linii tramwajowych w Warszawie. Teraz co drugi kurs przez cały dzień, we wszystkie dni tygodnia, kończy bieg na pl. Narutowicza (notabene – na pętli, którą dzielnica Ochota i miasto, uważają w dużej mierze za niepotrzebną i która właściwie przestanie spełniać swoją rolę
po przebudowie placu). ZTM o zmianie wcześniej nie informował.
– Rozkład linii 1 został dostosowany do popytu. Najbardziej wykorzystywanym odcinkiem trasy „jedynki” jest odcinek między Bródnem a pl. Zawiszy. Dlatego na tym odcinku częstotliwość pozostała bez zmian (nawet ok. 3 minut w szczycie), dalej część kursów została skrócona do pętli przy pl. Narutowicza i za placem częstotliwość to ok. 7 min. Tramwaje wyjeżdżające z pl. Narutowicza zasilają najbardziej obciążony odcinek trasy – wyjaśnia Tomasz Kunert, rzecznik prasowy ZTM Warszawa.
Jak wskazuje ZTM, wprowadzanie kursów skróconych na najbardziej obciążonych odcinkach jest praktyką stosowaną od dawna. – Tak działają np. tramwaje linii 2 czy od jutra autobusy 164 – mówi Kunert. Jak informuje, w celu poprawy obsługi komunikacyjnej rejonu Zawad oraz Kępy Zawadowskiej uruchomione zostają kursy skrócone linii 164 między krańcami Kępa Zawadowska i Wilanów.
Zdaniem organizatora komunikacji pasażerowie nie powinni narzekać na pogorszenie dostępności tramwajów. – Oferta tramwajowa na odcinku ul. Grójeckiej, gdzie nie będzie części kursów 1, jest bardzo dobra – tramwaje jeżdżą tam co kilkadziesiąt sekund – jest tam 9, 7, 15, 14, 25. Tramwaje wszystkich tych linii kursują bardzo często, „dziewiątki” nawet co 4 min. – przypomina rzecznik ZTM-u.
Do pętli Banacha dalej dojeżdżają tramwaje linii 14 i 25. – Skrócone kursy 1 są oznaczone na rozkładach i pasażerowie wiedzą, czy – chcąc dojechać do pętli Banacha – będą musieli się przesiąść do 14 lub 25, czy też nie. Dzięki temu mogą także – wychodząc na przystanek – zdecydować, czy pojadą z przesiadką czy bez. Dodatkowo staraliśmy się skorygować rozkład 14 tak, aby tramwaje tej linii pojawiały się na pl. Narutowicza mniej więcej w tym czasie co skrócony kurs 1 i przesiadka była łatwiejsza – zapewnia Tomasz Kunert.
ZTM nie odniósł się do pytania, czy to ostatnie zmiany i ograniczenia w kursowaniu tramwajów. Pod koniec zeszłego roku organizator
zapowiedział wprowadzenie korekt rozkładów w niedziele niehandlowe. Wiele linii tramwajowych i autobusowych miałoby – w związku ze zmniejszonym popytem – kursować rzadziej. Temat, po krytyce w mediach, póki co jednak ucichł. Od tematu
dystansował się też magistrat.