Stolica organizuje przetarg na wykonanie usługi „Warszawskie badanie ruchu wraz z opracowaniem modelu ruchu” – urzędnicy oczekują przeprowadzenia kompleksowych pomiarów natężeń oraz zebrania informacji o tym jak poruszają się Warszawianki i Warszawiacy. Na podstawie badań zaktualizowany ma być również Model Ruchu Aglomeracji Warszawskiej. Patrząc jednak na pytania potencjalnych wykonawców można zacząć się zastanawiać, czy opis przedmiotu zamówienia został przygotowany w sposób wyczerpujący?
Warszawskie Badania Ruchu – pod taką oficjalną nazwą kryją się kompleksowe pomiary, które wykonywane są w mieście stołecznym i aglomeracji warszawskiej. Historia badań jest długa, bo sięga aż 1969 roku. Późniejsze pomiary wykonywane były natomiast już w 1980 i 1998, a w nowym tysiącleciu w 2005, 2010 i 2015. Gdy wydawać mogłoby się, że dobra praktyka robienia badań co 5 lat się utrzyma, jednak między innymi pandemia COVID-19, zmieniła zachowania na tyle, że kolejne pomiary zaplanowano na 2024 i 2025 rok.
Żeby zrozumieć sens badań, należy odpowiedzieć sobie do czego one służą? W chwili obecnej jednym z podstawowych celów badań za blisko 10 mln złotych (taki jest budżet zamówienia) jest aktualizacja modelu ruchu. Modelu na podstawie którego podejmuje się decyzje o ograniczaniu ruchu w centrum, zmianach w układzie komunikacyjnym miasta, czy planowaniu nowych inwestycji drogowych. Śmiało można więc zaryzykować stwierdzenie, że model ruchu jest narzędziem, które oddziałowuje nie tylko na każdego mieszkańca stolicy, ale również na przyjezdnych.
W ramach badań, zaplanowano szereg działań takich jak: ankiety wśród domowników poszczególnych dzielnic, badania natężenia ruchu, badania na kordonach, jak również liczenie pasażerów w różnych środkach transportu. Skala badań jest ogromna i śmiało można powiedzieć, że będą to jedne z największych badań w Polsce. Do tej pory do zamawiającego wpłynęło szereg pytań dotyczących OPZ. Analizując ich treść, można znaleźć informacje, z których wynika brak konieczność sprawdzania tablic rejestracyjnych pojazdów i badania natężeń na kordonach w jednym czasie. Oznacza to, że nie poznamy odpowiedzi wprost na pytania, ile pojazdów przejeżdża tranzytem przez miasto, a ile wjeżdża do niego i „zostaje na dłużej”.
– WBR to ogromny projekt, jak pokazuje czas realizowany raz na kilka lat. Patrząc na skalę projektu, dziwi mnie kilka rzeczy w opisie przedmiotu zamówienia. Najbardziej kontrowersyjna jest świadoma rezygnacja z pomiarów ANPR (zapis tablic rejestracyjnych pojazdu) oraz dopuszczenie rozwlekania w czasie badań kordonowych na kilka tygodni. Chcąc dobrze skalibrować model, powinniśmy pozyskać dane na temat tranzytu, szczególnie że budżet zamawiającego jest wysoki, a koszt takich badań nie powinien zwiększyć kosztów realizacji badania więcej niż o ok. 5%. Przy obecnym rozkopaniu miasta, a co za tym idzie, częstych zmianach w organizacji ruchu, rozbicie pomiarów na kilka dni może wypaczyć wyniki i nie pozwoli na dokładną kalibrację modelu. A przecież o jak najlepszą dokładność modelu powinno chodzić zamawiającemu – komentuje Maciej Mysona, dyrektor rozwoju biznesu w Zespole Doradców Gospodarczych TOR.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.