Po ostatnich wypadkach w Warszawie trwają kontrole kierowców na obecność środków psychoaktywnych. Wczoraj policja niesłusznie zatrzymała pracownika MZA. – Czas na opamiętanie. Dość szkalowania kierowców – mówi Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. Przypomina, że UODO wskazywał, że jest brak podstaw do kontroli prewencyjnych ze strony pracodawców. Dlatego też władze Warszawy oczekują zmiany przepisów.
– Wczoraj od godzin porannych warszawska policja rozpoczęła kontrole kierowców na zajezdniach i pętlach autobusowych na obecność środków psychoaktywnych. Bardzo za te kontrole dziękujemy. Skontrolowano ok. 50 kierowców – mówi Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy.
Kaznowska wskazuje jednak, że łatwo o pomyłkę. Przywołuje przykład 63-letniego pana Zbigniewa, pracownika MZA, którego zatrzymała policja. Pierwsze testy wskazały na obecność narkotyków. Choć kierowca zapewniał, że spożywa leki, spędził dobę w areszcie, a jego dom przeszukano. Dzisiaj został wypuszczony, gdyż testy krwi i moczu nie potwierdziły obecności narkotyków.
Wiceprezydent wskazała na lukę prawną, na którą od dawna zwracają uwagę przewoźnicy. – Przypomnę, że 27 czerwca 2019 r. UODO wydał komunikat, że zgodnie z obowiązującym stanem prawnym brak jest podstaw prawnych do wykonywania przez kierowców samodzielnych, prewencyjnych kontroli trzeźwości czy obecności substancji psychoaktywnych – mówi Kaznowska. Jak przypomina, pracownicy mają prawo skarżyć pracodawców do sądu pracy – i tak się dzieje. W lutym MZA już przegrały jedną sprawę. – Wystąpiłam z pismem o zmianę prawną – przypomina Renata Kaznowska. Jak wskazuje, kontrole prewencyjne w pełni legalnie może wykonywać wyłączne ITD i policja. – Premier odpowiedział, że wniosek został przekazany do minister pracy i polityki społecznej. Sprawa odfajkowana. Czy to jest faktyczny przejaw troski? – wskazuje wiceprezydent.
– Czas na opamiętanie. Kierowcy to wielkie środowisko. Proszą o niewrzucanie ich do jednego worka, czują się skrzywdzeni. Mam absolutne poczucie cynicznego wykorzystania sytuacji i również tragedii ludzkich w kampanii wyborczej. To niedopuszczalne. Warszawa ma jeden z najlepszych i najbardziej rozwiniętych transportów w Europie. Wydajemy na to 3 mld zł rocznie – przypomina Kaznowska. Jak wskazała, posłowie PiS, którzy rozpoczęli kontrole w ZTM-ie, otrzymają dokumenty w poniedziałek, po wyborach. – Dość szkalowania, dość manipulowania danymi. Jesteśmy transparentni. Wszystko przekażemy, ale po wyborach – mówi Kaznowska. – Nie dajmy sobie wmówić, że narkomani w niemieckiej spółce wożą warszawiaków. To tak obrzydliwe i nieprawdopodobne – mówi Renata Kaznowska.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.