W roku 2012 Wiedeń wprowadził bilet roczny za 365 euro. Od tego czasu liczba korzystających z niego osób wzrosła z 360 tys. osób do ponad 800 tys. W tym samym okresie liczba zarejestrowanych w mieście aut zaczęła spadać, a trendu nie odwrócił nawet koronawirus.
Pomimo wyjątkowej sytuacji, jaka miała miejsce w zeszłym roku, zdecydowana większość wiedeńczyków docenia transport publiczny i nadal z niego korzysta. Pandemia sprawiła, że wiele osób zaczęło pracować lub uczyć się zdalnie, zabrakło także turystów. To wszystko sprawiło, że liczba pasażerów korzystający z usług Wiener Linien spadła w całym roku 2020 o 40% do poziomu 574 mln.
Spadek nie był jednak widoczny w sprzedaży biletów okresowych, tj. rocznych, semestralnych i dla seniorów, z których korzystało 1,079 mln osób, czyli jedynie o 66 tys. mniej niż w roku 2019. Szerzej o wynikach przewozowych w mieście pisaliśmy w materiale pt.
Jak Wiedeń walczy z pandemią koronawirusa? Źródło: Wiener Linien. Na grafice przedstawiono sprzedaż biletów długookresowych w roku 2020 i 2019. W obu przypadkach sprzedano ponad 800 tys. biletów rocznych.Warto pamiętać o tym, że już w roku 2012 władze Wiednia zdecydowały się na znaczącą obniżkę ceny biletu rocznego. Wiener Linien zdecydował się wówczas na przyjęcie stawki 365 euro za roku, czyli 1 euro za dzień. Wcześniej za bilet roczny trzeba było zapłacić 449 euro. Efektem był skokowy wzrost zainteresowania ofertą transportu publicznego. O ile w roku 2008 czy 2009 z biletów rocznych korzystało mniej niż 350 tys. osób, to już w roku 2012 było ich ponad 500 tys., a w roku 2018 liczba ta po raz pierwszy przekroczyła 800 tys. i utrzymuje się na podobnym poziomie do tej pory.
Źródło: Wiener Linien. Na grafice przedstawiono sprzedaż biletów rocznych w zestawieniu z liczbą zrejestrowanych samochodów. Wyraźnie widoczny jest efekt obniżenia ceny.Utrzymaniu się stałej liczby pasażerów korzystających z biletów długookresowych, a zwłaszcza rocznych, towarzyszy spadek liczby zarejestrowanych w mieście samochodów. Władze austriackiej stolicy podkreślają, że to efekt wdrażanej od lat polityki mobilności, która stawia na promowanie ruchu pieszego, rowerowego i transportu zbiorowego i zniechęcanie do korzystania ze szkodliwych dla środowiska aut.
Obecnie w Wiedniu, który liczy prawie 2 mln mieszkańców, zarejestrowanych jest 719 tys. samochodów. Stopień motoryzacji spada od wielu lat – liczba mieszkańców rośnie bowiem znacznie szybciej niż liczba rejestrowanych samochodów, a w niektórych dzielnicach aut wręcz ubywa.
– Samochód traci na znaczeniu w mieście – mówi Michael Schwendinger z VCÖ. Według
danych tej organizacji zajmującej się mobilnością i promującej ekologiczny transport, na 1000 mieszkańców Wiednia przypadają obecnie 374 samochody osobowe, i jest to najniższy wskaźnik ze wszystkich krajów związkowych Austrii. – Duża liczba samochodów była kiedyś oznaką dobrobytu, ale dziś świadczy o niewystarczającej ofercie transportu publicznego oraz słabej lokalnej podaży lub dostępności usług – dodaje Schwendinger.
W porównaniu ogólnokrajowym Wiedeń pozostał w zeszłym roku jedynym krajem związkowym, w którym liczba ludności rosła szybciej niż liczba samochodów. W całym mieście liczba mieszkańców wzrosła o niemal 10 tys. osób do 1,92 mln. Liczba samochodów wzrosła zaś o 3 859 pojazdów i osiągnęła poziom 719 tys. Co więcej, w 8 z 23 dzielnic liczba zarejestrowanych samochodów spadła rok do roku. Najbardziej znaczące spadki rok do roku odnotowano w dzielnicach Landstraße (mniej o 1814 pojazdów) i Favoriten (mniej o 1047 samochodów). Wśród innych austriackich miast Innsbruck może się pochwalić 440 samochodami na tysiąc mieszkańców, w przypadku Grazu i Linzu są to odpowiednio 483 i 512 pojazdów.
VCÖ zwraca też uwagę na to, że w roku 2020 po raz pierwszym liczba samochodów zmniejszyła się także poza Wiedniem m.in. w powiatach Mödling oraz Südoststeiermark. Nadal w wielu powiatach rośnie jednak liczba zarejestrowanych aut i w wielu przekracza 700 pojazdów na 1 tys. mieszkańców – przeważnie są to regiony pozbawione dużych ośrodków miejskich oraz pozbawione dobrej oferty transportu publicznego.