W poniedziałek, 13 grudnia, odbyło się pierwsze posiedzenie parlamentarnego zespołu ds. dworca Poznań Główny. Wzięli w nim udział przedstawiciele miasta Poznania, a także miejska konserwatorka zabytków. Zabrakło jednak reprezentantów PKP SA. Wiceprezydent Poznania, Mariusz Wiśniewski mówił, iż to nie miasto blokuje całą inwestycję, a wszystko jest teraz w gestii kolejarzy. Pat w tej sprawie trwa, choć przy zgodzie obu stron porozumienie mogłoby zostać podpisane natychmiast.
W Poznaniu odbyło się pierwsze posiedzenie parlamentarnego zespołu ds. Poznania Głównego. Powstał rok temu, ale jego prace zatrzymała pandemia. Pomysłodawcą zespołu jest Franek Sterczewski, poznański poseł. Na pierwszym posiedzeniu pojawili się przedstawiciele miasta Poznania, w tym wiceprezydent Mariusz Wiśniewski, była też miejska konserwatorka zabytków, a także poznańskie parlamentarzystki. Na spotkaniu zabrakło jednak przedstawicieli PKP SA.
Miastu zależy na porozumieniuJak mówił Mariusz Wiśniewski, miasto dąży do zawarcia porozumienia z PKP SA, które umożliwi rozpisanie konkursu architektonicznego. Obejmie on zarówno zaprojektowanie nowego dworca, jak i placu przed dworcem, a także samej ulicy Dworcowej, która zapewnia dojazd na stację. Prezydent podkreślił też, iż to nie miasto będzie inwestorem w tym przypadku, lecz nie zmienia to faktu, że miastu zależy na tym by poznański dworzec wkomponował się w tkankę miejską i był funkcjonalny.
– Będziemy pokrywać część kosztów związanych z przygotowaniem tego konkursu. Mowa o części przed dworcem tzw. Placu Dworcowym i ulicy Dworcowej, a kolej będzie partycypować w tych kosztach, które będą dotyczyć samego dworca. Porozumienie ma też zawierać informacje o tym, jak dzielimy projektowanie techniczne obiektu, a także to, jak dzielimy jego realizację – mówił prezydent.
Plac dworcowy ma być projektowany razem z samym dworcem po to, żeby obie części stanowiły jedność i aby idealnie się uzupełniały. Ma to sprawić, że okolice dworca staną się przyjazne dla mieszkańców i podróżnych i będą nową wizytówką Poznania, a samo miejsce nabierze charakteru miejskiego placu. Dyrektor ZDM, Krzysztof Olejniczak, dodawał, iż zgodnie z wstępnymi planami z Placu Dworcowego ma zniknąć obecny parking dla aut. Utrzymany ma być dojazd dla indywidualnych samochodów i taksówek, ale raczej w formie strefy kiss&ride, a także miejsce dla miejskich autobusów, które kończą i rozpoczynają trasę w tym miejscu.
Dlaczego porozumienie ciągle nie jest podpisane?Zgodnie ze słowami wiceprezydenta, podczas jednego z ostatnich spotkań PKP zgłosiło chęć rozszerzenia konkursu architektonicznego o budynki komercyjne, które miałyby się znajdować na tyłach obecnego budynku dworcowego, od jego południowej strony, w tzw. Międzytorzu. Jak mówił Wiśniewski, sama koncepcja nie jest zła, lecz miasto nie zgadza się na to, żeby nowe budynki były obsługiwane przez ulicę Dworcową i plac przy dworcu, czego chce PKP. Takie rozwiązanie byłoby zaprzeczeniem idei o której wspomnieliśmy wyżej. Zdaniem miasta, Dworcowa ma pełnić rolę tylko i wyłącznie komunikacyjną w dotarciu na stację Poznań Główny. Zwiększenie ruchu przy dworcu spowodowałoby wtłaczanie jeszcze większej ilości aut do centrum miasta, co kłóci się z polityką transportową Poznania.
Wiśniewski wspomniał też, iż miasto proponuje, by nowo planowane przez PKP budynki były obsługiwane od strony Wolnych Torów i planowanego tam tunelu łączącego Łazarz z Wildą.
Prezydent wyraził też nadzieję, iż kwestia budynków komercyjnych nie jest argumentem, który ostatecznie zatrzyma sprawę porozumienia.
Poznań ciągle nie zna zakresu inwestycji PKPZastępczyni Dyrektora Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta Urzędu Miasta Poznania, Agnieszka Górczewska, dodała, iż rozmowy zaczęły się na nowo we wrześniu tego roku, a miasto oczekuje teraz na złożenie przez PKP planów i zakresu inwestycji do
miejskiej konserwatorki zabytków. Ponieważ jak do tej pory władze miasta nie poznały całkowitej skali inwestycji planowanej przez PKP SA. Od tego ma zależeć decyzja w sprawie obsługi komunikacyjnej dworca, a więc de facto zgody miasta na porozumienie. Górczewska wspomniała też, iż PKP SA obiecało złożyć te dokumenty do konserwatorki do końca tego roku.
Zdaniem urzędników temat budowy nowych budynków komercyjnych pojawił się w toku rozmów i nie był zakładany od początku. Przedstawiciele miasta podkreślają też, że nowy dworzec może być oparty o stary budynek dworca, ale w konkursie może też zwyciężyć koncepcja nowej bryły budynku. Dyrektorka Górczewska dodała jednak, że miasto otrzymało zapewnie od PKP, iż spółka chce przywrócić obsługę pasażerską starego budynku, lecz w tej kwestii nie padło więcej szczegółów.
– Jesteśmy na tak zaawansowanym etapie porozumienia, że przy aprobacie każdej ze stron, mogłoby ono zostać podpisane w każdej chwili. Miasto Poznań też jest gotowe, aby partycypować w kosztach konkursu architektonicznego, a także kosztach zagospodarowania ulicy Dworcowej i Placu Dworcowego – powiedział Grzegorz Kamiński, Dyrektor Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta Urzędu Miasta Poznania.
Komunalizacja motywatorem do działania
Posłanka Katarzyna Ueberhan zapytała władze miasta o porozumienie z grudnia zeszłego roku i o odpowiedź na jej interpelację poselską
o której pisaliśmy w tym miejscu. Zgodnie z odpowiedzią miasto zgłosiło wnioski o komunalizację gruntów PKP, a spółka oczekiwała na ich wycofanie. Mariusz Wiśniewski odpowiedział, iż temat jest już nieaktualny, ponieważ zmieniło się prawo, a same wnioski miały być mobilizacją PKP do jakichkolwiek działań w sprawie dworca.
Początek budowy nie wcześniej niż w 2024 rokuPrezydent Wiśniewski dodał też, iż proces projektowania nowego dworca powinien zająć minimum półtorej roku, więc jego zdaniem początek prac będzie możliwy najwcześniej z początkiem 2024 roku. Co ciekawe, pod nawierzchnią drogową ulicy Dworcowej prawdopodobnie znajdują się stare tory tramwajowe, więc jeśli się to potwierdzi, to przy renowacji tego odcinka na pewno zostaną one wyeksponowane, o czym poinformował wiceprezydent.
Na spotkaniu pojawiły się także wątki przepustowości dworca i zgodnie z zapowiedzią posła Sterczewskiego mają być one tematami kolejnych posiedzeń. Padło też pytanie o
numerację peronów. O wątki poruszane na spotkaniu zapytaliśmy PKP SA. Czekamy na odpowiedzi w tej sprawie.