Prawie dekadę temu zakończył się proces komunalizacji Warszawskiej Kolei Dojazdowej, w wyniku której jej właścicielami stały się samorządy. Snuto wtedy wielkie wizje, jak nowe linie w Pruszkowie czy do Janek. Choć sporo udało się zrobić, ze śmiałych planów zostało niewiele. – Z uwagi na znaczące obciążenia finansowe nie ma obecnie możliwości realizacji tych inwestycji. Istotne jest podkreślenie faktu, że samorząd województwa mazowieckiego podjął zobowiązania wobec spółki daleko przekraczające określone w umowie prywatyzacyjnej – wyjaśnia Marta Milewska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. Niewykluczone, że spółka zrealizuje za to inny projekt – trasy szybkiego autobusu.
Jeszcze kilkanaście lat temu Warszawska Kolej Dojazdowa była częścią struktury PKP. W celu umożliwienia i przyspieszenia inwestycji podjęto decyzję o komunalizacji tej specyficznej linii kolejowej. Umowę o przejęciu udziałów zawarto, po negocjacjach, we wrześniu 2005 r. Zgodnie z nią podział udziałów w spółce miał wyglądać następująco: 34% dla samorządu województwa mazowieckiego, 33% dla Warszawy i 33% dla sześciu pozostałych gmin, przez teren których przebiega linia WKD. Ostatecznie jednak Warszawa nie wsparła procesu komunalizacyjnego i większość udziałów przejął samorząd województwa mazowieckiego (73%). Za wszystkie udziały Konsorcjum Samorządowe zapłaciło 3 mln zł netto.
Proces komunalizacji zakończył się dwa lata później, we wrześniu 2007 r., po dopełnieniu wszystkich warunków określonych w umowie zbycia udziałów. Miało to zwiastować nową erę w dziejach wiekowej wukadki. Oprócz niezbędnych remontów infrastruktury przewidziano zakup 13 nowych pociągów. Plany sięgały jednak dalej – zapowiadano uruchomienie pociągów na nowej linii wewnątrz Pruszkowa (z wykorzystaniem istniejącej łącznicy pomiędzy Komorowem a dworcem kolejowym w Pruszkowie). Kolejną planowaną inwestycją jest budowa nowej linii do Janek (z Komorowa bądź z Michałowic).
Rozpoczęto modernizację infrastruktury, z
podwyższeniem napięcia w sieci trakcyjnej, co w przyszłości ma umożliwić
wprowadzenie wyższej częstotliwości. Udało się też zwiększyć liczbę zakupionego taboru – 14 jednostek Pesy w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego oraz
sześć jednostek Newagu w ramach Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy. – Spółka WKD w nadchodzących latach będzie koncentrować się na działaniach związanych z kosztownymi remontami i modernizacją tej części zarządzanej infrastruktury kolejowej, na której jest aktualnie prowadzony regularny ruch pasażerski. Zadaniem o najwyższym priorytecie jest remont obu torów na szlaku pomiędzy Warszawa i Komorowem, a w dalszej kolejności modernizacja przejazdów kolejowych – informuje Marta Milewska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.
Dzisiaj już nikt nie mówi o nowych liniach – czy to w Pruszkowie, czy do Janek. – Z uwagi na znaczące obciążenia finansowe związane z realizacją wymienionych przedsięwzięć, nie ma obecnie możliwości realizacji inwestycji ujętych w prowadzonym w latach 2003-2005 procesie usamorządowienia spółki WKD – mówi Marta Milewska.
Przedstawiciele województwa wspominają zarazem o szeregu innych przedsięwzięć. – Istotne jest podkreślenie faktu, że samorząd województwa mazowieckiego podjął zobowiązania wobec spółki daleko przekraczające określone w umowie prywatyzacyjnej z 2005 r. perspektywy inwestycyjne, zabezpieczając finansowanie i faktyczną możliwość zrealizowania przez spółkę WKD takich inwestycji, jak zakup łącznie 20 sztuk nowych EZT, modernizacja infrastruktury torowej, trakcyjnej i urządzeń zasilania w ramach pakietu inwestycji kredytowanego przez Europejski Bank Inwestycyjny – dla których zabezpieczeniem jest podpisana w 2009 r. 15-letnia umowa ramowa – wskazuje Milewska.
Niewykluczone też, że WKD zrealizuje zupełnie inny projekt, znacznie
wykraczający poza dotychczasową działalność. – 5 maja 2016 r. w urzędzie marszałkowskim odbyło się spotkanie w sprawie alternatywnej komunikacji w ramach aglomeracji tzw. pasma zachodniego. Na spotkaniu przedstawiono dotychczasowe ustalenia dotyczące nowej formy obsługi komunikacyjnej tzw. pasma zachodniego, czyli gmin leżących na południe od Puszczy Kampinoskiej między Warszawą a Sochaczewem. Z wykonanego na zlecenie samorządów lokalnych studium wykonalności wynika, że optymalnym rozwiązaniem problemów komunikacji publicznej w tym pasie jest
wprowadzenie ekspresowych linii autobusowych kursujących po wydzielonych jezdniach (bus rapid transit, BRT) – informuje Milewska.