Pilotażowy projekt "szkolna ulica" będzie realizowany przez cały październik we Wrocławiu - informuje oficjalny serwis stolicy Dolnego Śląska.
Na pół godziny przed pierwszą lekcją w otoczeniu dwóch placówek oświaty pojawią się znaki "zakaz ruchu" oraz bariery, które wyznaczą odcinki ulic niedostępne dla samochodów.
- Chcemy pozwolić dzieciom na bezpieczne dojście bezpośrednio do szkoły. W ten sposób chcemy promować poruszanie się pieszo, rowerem lub hulajnogą i zmieniać przyzwyczajenia odwożenia dzieci przez rodziców autem, bezpośrednio pod sam budynek szkoły - wyjaśniła Monika Kozłowska-Święconek, dyrektor Biura Zrównoważonej Mobilności.
- Zdecydowana większość dzieci dociera do szkoły pieszo, komunikacją zbiorową, rowerem, czy na hulajnodze. Jednak to wzmożony ruch samochodów przed szkołami jest dla nich największym zagrożeniem. W związku z tym, w październiku Biuro Zrównoważonej Mobilności Urzędu Miejskiego Wrocławia będzie realizować pilotażowy projekt "szkolna ulica”. Jego głównym celem jest zwiększenie bezpieczeństwa dzieci na drodze do szkoły. W projekcie biorą udział dwie wrocławskie szkoły podstawowe: Szkoła Podstawowa nr 34 przy ul. Gałczyńskiego oraz Zespół Szkół nr 9 przy ul. Krajewskiego - ujawnili decydenci ze stolicy Dolnego Śląska.
Projekt jest inspirowany
wdrażaną w austriackim Wiedniu inicjatywą "Schulstrasse". Podobne funkcjonują także w innych miastach Europy,
w tym w Paryżu. - Chcemy w ten sposób stworzyć przestrzeń, która będzie przedłużeniem podwórka szkolnego i miejscem spotkań przed lekcjami i rozmów, w którym dzieci poczują się swobodnie i bezpiecznie - stwierdził Tomasz Stefanicki, zastępca dyrektora Biura Zrównoważonej Mobilności.
Bariery zostaną usunięte wraz z pierwszym dzwonkiem i wówczas wznowiony zostanie przejazd innymi pojazdami. Nad zmienioną organizacją ruchu będzie czuwać Straż Miejska. Ważnym elementem projektu będzie także jego część badawcza. Wyniki ankiet dostarczą informacji o sposobach dojazdów dzieci do placówek oświaty.
- Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, abyśmy wykonywali codziennie podróże piesze na dystans co najmniej 10 tysięcy kroków. To minimalna dawka ruchu pozwalająca utrzymać właściwą kondycję. W przypadku dzieci najbardziej naturalnym sposobem wywiązania się z tego zalecenia jest droga do szkoły. Chcemy ułatwić dzieciom ten ruch i uspokoić obawy rodziców, którzy do tej pory odwozili dzieci pod samą bramę szkoły. Skoro nie ma tam już ruchu pojazdów, znika największe zagrożenie. Pozwólmy dzieciom być zdrowymi - zaapelował Stefanicki.