Wrocławski Dworzec Główny otrzymuje kolejne nagrody za projekt rewitalizacji. - W Polsce właściwie nie było przeprowadzanych modernizacji historycznych obiektów dworcowych w takiej skali - mówi Rafał Zelent z pracowni Grupa 5 Architekci, który w drugiej części rozmowy z "Rynkiem Kolejowym" opowiada, jak podczas prac udało się połączyć stare z nowym.
Rynek Kolejowy: Sporym wyzwaniem jest łączenie starego z nowym. Wymogi współczesne dot. funkcjonalności znacznie się różnią od tego, co się kiedyś budowało. Jak się udało państwu te połączyć - tak, żeby nowoczesność nie przesłaniała tego, co historyczne? Rafał Zelent, z pracowni Grupa 5 Architekci, odpowiedzialnej za projekt rewitalizacji: Od początku pracy nad projektem konkursowym staraliśmy się przyjąć i wdrożyć czytelne metody projektowania, zgodne z założeniami Karty Ateńskiej. Założyliśmy, że historyczna struktura i unikalne detale - po pozbyciu się późniejszych naleciałości i nawarstwień powstałych w ciągu ostatnich 70 lat - stanowią unikalną i zamkniętą całość. Wszelkie ingerencje w tę tkankę oraz niezbędne interwencje techniczne i technologiczne powinny wręcz wyróżniać się oraz poprzez użyty kontrast materiałowy i kolorystyczny podkreślać elementy historyczne.
Współpracowaliśmy od samego początku ze znaną nam ze wcześniejszych wspólnych projektów parą wrocławskich architektów i konserwatorów Krystyną i Pawłem Kirschke, będących jednocześnie autorami ekspertyz konserwatorskich dla budynku dworca. W toku wspólnych dyskusji uczyliśmy się poznawać i klasyfikować poszczególne elementy historyczne obiektu tak, aby nie stracić jego najwartościowszych detali i utrzymać w miarę jednolitą historycznie stylistykę. Metoda kontrastu widoczna jest zarówno w detalu, jak i podejściu do wszystkich nowo powstałych kubaturowych obiektów, właściwe we wszystkich obszarach dworca, hal peronowych i otoczenia. Czy trudno było odnowić obiekt, w którym różne okresy przyniosły tak dużo naleciałości? Jak udało się połączyć te elementy z różnych epok, lat itp.?
To kwestia wstępnych analiz, rozpoznania konserwatorskiego i podejmowania wyborów. Wraz z zagłębianiem się w prace projektowe, a potem uczestnicząc na placu budowy w procesie realizacji, uczyliśmy się podejmować tego typu decyzje. Ewoluowały one często przez cały proces projektowy. W obiekcie takiej klasy, jak wrocławski Dworzec Główny - który był co najmniej czterokrotnie przybudowywany, nie wspominając już o wielu doraźnych prowizorycznych remontach - powstało dużo tymczasowych naleciałości, a z kolei wiele atrakcyjnych detali i wykończeń uległo degradacji. Dzięki stałej współpracy z autorami ekspertyz konserwatorskich proces decyzyjny przebiegał sprawnie, choć niepozbawiony był burzliwych dyskusji. W trakcie tych prac krystalizowały się decyzje wyboru podstawowych faz historycznych budynku, jakie zamierzaliśmy uwypuklić. Czy i na jakich obiektach publicznych, w tym dworcach, państwo się wzorowali?
Analizowaliśmy podobne w skali i stylistyce historycznej modernizacje dworców niemieckich, jak Drezno i Lipsk. Dodatkową inspiracją były podobne obiekty zrealizowane w Mediolanie, Londynie i Zurichu oraz w Sydney w Australii. W celu zapoznania się z bliska z możliwymi problemami oraz przyjętymi w podobnych realizacjach rozwiązaniami przed przystąpieniem do prac nad projektem budowlanym udaliśmy się całym zespołem na wycieczkę po świeżo zmodernizowanych dworcach niemieckich. Z uwagi na fakt, iż w tamtym czasie w Polsce właściwie nie było przeprowadzanych modernizacji historycznych obiektów dworcowych w takiej skali, poza własną inwencją twórczą, projekty te były właściwie jedynym źródłem inspiracji.
Jaki jest dominujący styl (okres), na którym państwo się opierali? I skąd taki wybór?
Finalnie postanowiliśmy uwypuklić zderzenie przeważającej monumentalnej neogotyckiej architektury pałacowej z pierwszej fazy realizacji budynku dworca z nowoczesnością secesji z trzeciej jego przebudowy. Wydobycie podziałów i rozwarstwienia wzmacnia cały efekt kontrastu ilustrującego jednocześnie sprzeczności architektury XIX wieku. Ten wybór - ukazujący również historię zmian, jakie zachodziły w architekturze dworca na przestrzeni lat - wydawał nam się najsłuszniejszy, a jednocześnie pozostający w zgodzie z pierwotnym założeniem niefałszowania historii i wyróżnienia poszczególnych wybranych faz realizacji obiektu.
Jak przebiegały prace nad ustaleniem tego właściwego, historycznego dworca?
Dzięki rozpoznaniu i analizie już od etapu konkursu stopniowo zbliżaliśmy się do decyzji projektowych widocznych w realizacji. Ze względu na ekstremalnie krótki czas, jaki inwestor mógł przeznaczyć na okres prac przedprojektowych - studiów, analiz i badań obiektu oraz wyjątkowo skąpą jego dokumentację archiwalną, wiele decyzji podejmowaliśmy i korygowaliśmy już w trakcie prac budowlanych na skutek dokonywanych odkryć. Tak było np. ze szkliwioną cegłą ściany podniesionego peronu czy też snycerką drewnianych witryn kasowych w hali dworcowej, kolorem elewacji dworca lub wystrojem i kolorystyką poszczególnych pomieszczeń.
Pierwotnie na etapie konkursu i prac nad projektem budowlanym zakładaliśmy postępowanie z elementami konserwatorskimi zgodne z dzisiejszymi trendami. To znaczy zakonserwowanie i zachowanie jedynie odkrytych oryginałów - nawet, jeżeli zachowały się na fragmentach - z jednoczesnym pozostawieniem pustych ścian i sufitów, jako tła dla pierwotnych elementów. W trakcie licznych spotkań komisji konserwatorskiej, powołanej przez miejskiego konserwatora zabytku, przeważyła jednak opcja odtwarzania pełnej dekoracji w skali całych pomieszczeń na podstawie interpretacji odkrytych czy zachowanych fragmentów. We współpracy z autorami ekspertyz konserwatorskich staraliśmy się wyeliminować wszelkie naleciałości, wyróżniając w czytelny sposób dwa naszym zdanie najbardziej charakterystyczne okresy z historii dworca. Skąd decyzja o zachowaniu i odtworzeniu powojennych neonów z nazwą stacji oraz informacją o kasach biletowych?
Pomijając niewątpliwą atrakcyjność i dobry styl tych neonów, to decyzja była czysto sentymentalna, podyktowana raczej tożsamością i identyfikacją miejsca w pamięci współczesnych wrocławian. Dodatkowo jest to naszym zdaniem naprawdę udany element wystroju wnętrza z lat raczej ubogich w dobra stylistykę.
Czy dokonali państwo jakichś ciekawych odkryć podczas modernizacji dworca?
Żałujemy, ale nie odkryto siedmiokondygnacyjnego podziemnego szpitala, tuneli metra i podziemnej kolejki do Berlina. Z odkryć mniej sensacyjnych pozostały nam "tylko" wspomniane już drewniane witryny kasowe i szkliwiona cegła na ścianach ryzalitu centralnego i podniesionego peronu hali kasowej oraz liczne wtórnie zamurowane otwory drzwiowe i okienne w ścianach budynku. Ciekawym odkryciem wydają się również odsłonięte w wielu miejscach budynku fragmenty polichromii na ścianach i sufitach poszczególnych pomieszczeń - dawnych poczekalni I, II i III klasy oraz wyjątkowo dobrze zachowany heraldyczny wystój ryzalitu wschodniego z pierwszej neogotyckiej fazy realizacji budynku.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.