Działające w imieniu miasta Wrocławskie Inwestycje przekazały do publikacji w dzienniku urzędowym Unii Europejskiej ogłoszenie o przetargu na zaprojektowanie tramwaju na Jagodno oraz poszerzenia ulicy Buforowej do czterech pasów ruchu. WI prowadzą obecnie budowę buspasa i to na nim powstanie trasa autobusowo-tramwajowa (TAT).
Powstający buspas jest przygotowany również pod budowę torowiska, ale do pokonania jest wciąż ta sama przeszkoda - linia kolejowa. Cała bogata historia z tramwajem na Jagodno krąży wokół linii kolejowej nr 285 prowadzącej do Sobótki. W marcu nastąpił przełom, bowiem resort infrastruktury opublikował projekt rozporządzenia, które reguluje zasady przecinania się torowisk.
Jeden przetarg, dwa zadania
Zwycięzca przetargu będzie miał dwa zadnia. Poza zaprojektowaniem linii tramwajowej, ma również zająć się ulicą Buforową. Miastu zależało, żeby obu zadań podjął się jeden zespół, aby koncepcja skrzyżowań, sygnalizacji sterujących ruchem itp., była spójna.
Buforowa na całej długości będzie drogą czteropasmową z dodatkowymi pasami przy skrzyżowaniach i drogami pomocniczymi. Tym mieszkańcom Jagodna, którzy nie przesiądą się do tramwaju, ma to ułatwić dojazd samochodami do centrum. Obecnie Buforowa ma po dwa pasy w ruchu w każdym kierunku tylko na początkowym odcinku. Za ulicą Konduktorską zbiegają się one do jednego pasa w każdą stronę.
Tramwaj na Jagodno to wciąż wyzwanie
Zaprojektowanie torowiska na buspasie nie powinno być życiowym wyzwaniem dla projektanta. Jego konstrukcja przewiduje przenoszenie obciążeń generowanych przez tabor tramwajowy. Tory zostaną osadzone na betonowej płycie, specjalnie zaprojektowanej pod tramwaje. Przystanki również są dostosowane do obsługi zarówno autobusów jak i tramwajów.
To jedno z najbardziej znanych miejsc we Wrocławiu: tory kolejowe przecinające ul. Bardzką. W tym miejscu od lat nie mogą skrzyżować się tory tramwajowe z kolejowymi.
Nowe przepisy być może to zmienią. Na razie tory przetnie wydzielony buspas, który będzie gotowy za rok (fot. Bartosz Chochołowski, wroclaw.pl)
Zaprojektować trzeba sieć trakcyjną oraz stację prostownikową i zasilanie do niej. Najtrudniejsze może się okazać uzgodnienie z kolejarzami sposobu, w jaki tory tramwajowe mają się krzyżować z kolejowymi. Największym wyzwaniem być może będzie króciutki odcinek między wiaduktem kolejowym a rondem Wolnej Ukrainy.
Magistrat liczy, że PKP Polskie Linie Kolejowe zgodzą się na skrzyżowanie, bowiem będzie ono mieć statut rozwiązania tymczasowego. Funkcjonować ma tylko kilka lat. PLK deklarują bowiem, że linię 285 wyniosą na nasyp, co rozwiąże problem skrzyżowania raz na zawsze. Tory tramwajowe będą przebiegać pod kolejowymi. Jednak w optymistycznym wariancie nastąpi to najwcześniej za osiem lat.
Do tego czasu, na zasadzie odstępstwa, tymczasowo, być może będzie możliwe wybudowanie torowiska z krzyżownicą tramwajowo-kolejową. Projektant będzie uzgadniał szczegóły z PLK dopiero po tym, gdy rozporządzenie resortu infrastruktury zacznie obowiązywać, co ma stać się jesienią.