Inwestycja w tramwaje, które mają tylko 25 proc. niskiej podłogi to wyrzucanie pieniędzy w błoto - twierdzą aktywiści z Wrocławia. I protestują przeciwko planowanym zakupom kolejnych moderusów. Ale MPK zdania nie zmienia i broni swojej decyzji… troską o niepełnosprawnych.
Sześć nowych Moderusów zawitało do Wrocławia pod koniec 2015 r. Ich łączny koszt to ponad 22 mln zł. To nowocześniejsze modele pojazdów typu Wras 205. Podobne składy dla Wrocławia wcześniej produkował Protram. Długie na 28 metrów tramwaje pomieszczą 214 osób (przy 40 miejscach siedzących). Wyposażone są w klimatyzację, monitoring, tablice LED i monitory LCD oraz ładowarki USB dla pasażerów. Ale największą ich zaletą jest cena: Jeden egzemplarz kosztował raptem 3 mln 700 tys. zł. Mają też potężną wadę: Tylko przy jednych drzwiach pojawia się moduł niskiej podłogi. To właśnie ten feler był przyczyną poważnej krytyki nowych tramwajów.
Tramwaje przestarzałe już na starcie
Ostre słowa w kierunku pojazdów wystosowali aktywiści miejscy. Tomasz Szymczyszyn w liście na portalu „Hipermiasto.com” atakuje moderusy udowadniając, że to tak naprawdę przerobione stare tramwaje wysokopodłogowe. Większość podłogi na wysokości 90 cm i tylko jedno niskopodłogowe wejście oznaczają, że tramwaj przedzielony jest dwoma parami stopni poprzecznych. To niewygodne i niebezpieczne. Zamiast więc kupować nowoczesne tramwaje, kupujemy po prostu nowe, ale na starych wzorcach – które już niebawem będą przestarzałe na tle tramwajów w innych miastach. Tramwaje kupuje się bowiem z myślą o 40-letniej perspektywie. Ciężko oczekiwać, by za kilkadziesiąt lat Moderusy dobrze prezentowały się na tle nowszych konstrukcji.
Zakup częściowo niskiej podłogi pokazuje błąd w podejściu do komunikacji – dowodzi bloger. Niska podłoga ma bowiem pomagać nie tylko osobom niepełnosprawnym. Takie rozwiązanie usprawnia komunikację, poprawiając tempo wysiadania pasażerów. „Dlatego pierwszymi pojazdami z niską podłogą były autobusy lotniskowe, bo tam konieczna jest wymiana dużych grup pasażerów w jak najkrótszym czasie” – czytamy w artykule. Według Szymczyszyna, MPK Wrocław zdaje sobie sprawę z potrzeby kupowania pojazdów w całości niskopodłogowych, bo tak właśnie wygląda cała flota autobusów MPK. To, że tylko jedno wejście w tramwaju jest niskopodłogowe, to oczywiste utrudnienie dla wszystkich pasażerów mających problem z pokonaniem wysokiego progu.
Wszystkie te uwagi nie są bez znaczenia, bo MPK zapowiedziało możliwość kupna kolejnej partii Moderusów. Umowa z firmą Modertrans pozwala na rozszerzenie zamówienia o kolejne 16 pojazdów. Szymczyszyn i aktywiści m.in. z Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia oraz Wrocławskiej Inicjatywy Obywatelskiej uważają, że to fatalny pomysł.
Nie ma żadnych skarg
Co na to MPK? Rzecznik spółki Agnieszka Korzeniowska tłumaczy, że wybór jest prosty- albo wybieramy mniej tramwajów lepszej jakości, albo kupujemy więcej, ale nie wszystkie w pełni niskopodłogowe. A jest co wymieniać, bo po Wrocławiu wciąż jeżdżą 134 tramwaje z wysoką podłogą. Tymczasem zakupione kilka miesięcy wcześniej tramwaje Pesy – w całości niskopodłogowe - kosztowały aż 8 mln zł, czyli dwukrotnie więcej, niż Moderusy.
– To nie jest jednak tak, że całkowicie rezygnujemy z tramwajów niskopodłogowych. Będziemy je także kupować, ale pamiętajmy, że są osiedla, gdzie niepełnosprawni na tramwaj niskopodłogowy muszą czekać bardzo długo. Jeśli chcemy im szybko pomóc, musimy kupować także tańsze składy – tłumaczy rzeczniczka. I dodaje – Te głosy krytyki są odosobnione. Odkąd Moderusy wyjechały na tory nie mieliśmy żadnych skarg mieszkańców. Wręcz przeciwnie – odbieramy pozytywne sygnały pasażerów.
Członek zarządu MPK Patryk Wild dodaje, że konstruowanie specyfikacji istotnych warunków zamówienia przy tym przetargu zaczęto od konsultacji z przedstawicielami osób niepełnosprawnych. „To z tych kręgów pochodziły głosy, że znacznie ważniejsze jest zwiększenie ogólnej liczby pojazdów, z których mogą skorzystać osoby niepełnosprawne, od tego, aby nowe pojazdy były całkowicie niskopodłogowe” – wyjaśnia na blogu Wild.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.