Zakończyło się składanie ofert w olsztyńskim przetargu na dostarczenie nowych – limonkowych – tramwajów. Do obecnie eksploatowanych 15 wozów od Solarisa, miasto daje sobie możliwość kupienia tym razem aż do 24 nowych pojazdów. O zamówienie ubiega się tylko konsorcjum Solaris i Stadler, choć oferta przekracza budżet.
Przedmiotem ogłoszonego przez Olsztyn zamówienia jest dostawa 24 sztuk niskopodłogowych tramwajów dwukierunkowych o pojemności nie mniejszej niż 200 pasażerów każdy. Zamówienie podstawowe dotyczy jednak zaledwie ośmiu sztuk pojazdów, na które miastu
udało się pozyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej.
Tramwaje muszą być niskopodłogowe. Olsztyn wymaga, by pojazdy posiadały niską i płaską podłogę, która na długości przestrzeni pasażerskiej, co najmniej pomiędzy krawędziami skrajnych drzwi, wliczając również obszar skrajnych drzwi, jest całkowicie płaska i spełnia warunek nieprzekraczania na całej długości wysokości 370 mm, liczonej od poziomu główki szyny. Pojazdy muszą być jednoprzestrzenne, dwukierunkowe, napędzane silnikami prądu przemiennego ze sterowaniem elektronicznym oraz wyposażone w klimatyzację dla części pasażerskiej i dla kabiny motorniczego. Długość tramwaju określono w przedziale od 28 metrów do 30 metrów. Szerokość nie będzie się różnić od dotychczasowych pojazdów, jeżdżących po Olszynie, i wyniesie 2,5 metra. Liczbę członów miasto uzależnia do przyjętych od producenta rozwiązań. Parametry techniczne dokładnie
analizujemy tutaj.
Według informacji podanych nam przez miasto Olsztyn, jedyną ofertę złożyło konsorcjum firm Stadler i Solaris. Opiewa ona na kwotę 80,8 mln zł brutto w przypadku zamówienia podstawowego, czyli tylko 8 tramwajów. W przypadku zamówienia z prawa opcji, producent wycenił tramwaje na łącznie 147,4 mln zł brutto. Tymczasem miasto zamierzało przeznaczyć na realizację zamówienia kwotę w wysokości 63,96 mln zł brutto. Pesa nie zdecydowała się złożyć oferty, a jedynie wystosowała list. – Złożyliśmy pismo wyjaśniające, dlaczego nie złożyliśmy oferty – mówi Maciej Grześkowiak, szef PR w Pesie.
Decyduje nie tylko cenaWybór oferty odbywać się będzie przy ocenie ceny (60%), parametrów technicznych (35%) oraz średniego zużycia energii elektrycznej pobieranej z sieci trakcyjnej w przeliczeniu na 1 km (5%).
W przypadku drugiego parametru, kryje się za nim szereg uwarunkowań, za które miasto przydzielać będzie punkty. Pierwszym z nich jest udział niskiej podłogi. Wprawdzie w warunkach zamówienia zaznaczono, że tramwaj musi być prawie w całości niskopodłogowy, ale jeżeli wykonawca zdecyduje się zastosować niską podłogę od kabiny motorniczego (zamiast od przestrzeni skrajnych drzwi), to otrzyma komplet 4 punktów. Kolejne 4 punkty są do otrzymania za szerokość przejścia w przedziale pasażerskim. Dopuszczalny nacisk na oś wyceniono na 10 punktów. Tyle samo punktów jest do zdobycia za wózki skrętne w układzie jezdnym tramwaju.
Kolejne 3 punkty wykonawca otrzyma za podzespoły wykorzystane w mechanicznym układzie hamulcowym. Natomiast, jeżeli poziom hałasu w tramwaju wyniesie poniżej 75 dB, to wykonawca otrzyma 4 punkty. Widać zatem, że Olsztyn nie chce popełnić poprzedniego błędu, gdzie parametr hałasu był jednym z głównych kryteriów oceny. Tym razem miasto zabezpieczyło się w postaci podania minimalnego progu, poza który wykonawca i tak uzyska 4 punkty. Pozwoli to uniknąć trudnych i długich sporów w Krajowej Izbie Odwoławczej, gdy o zwycięstwie mogły przesądzić decybele, a nikt nie potrafił tego zweryfikować, czy nieistniejący tramwaj będzie w stanie spełnić warunki deklarowane przez producenta w ofercie.
Z opcji – co najmniej trzyPierwsze cztery pojazdy muszą dotrzeć do Olsztyna w przeciągu 18 miesięcy od daty zawarcia umowy. Na kolejne dwie sztuki producent będzie miał czas do 24 miesięcy, a na ostatnie dwie – 30 miesięcy, licząc od daty zawarcia umowy. Z kolei na wyprodukowanie tramwajów z prawa opcji, okres produkcji wynieść ma maksymalnie 12 miesięcy od momentu oświadczenia zamawiającego o rozszerzeniu umowy. Prawo opcji, jeżeli miasto się na nie zdecyduje, musi wynieść minimalnie trzy sztuki tramwajów.