Prezydent Łodzi wyraziła poparcie dla idei wznowienia ruchu tramwajowego na nieczynnych dziś trasach podmiejskich do Zgierza, Ozorkowa, Lutomierska i Konstantynowa Łódzkiego. Zapewniła także, że prowadzone są rozmowy z władzami Konstantynowa o modernizacji trasy. Prace są w tym przypadku niezbędne zarówno na terenie Łodzi, jak i na odcinku pozamiejskim.
– Łodzi szalenie zależy na jednym: by dobrze skomunikować naszą metropolię – zapewniała w piątek w Pabianicach Hanna Zdanowska, prezyndent miasta Łodzi. Stwierdziła także, że wśród usług metropolitalnych świadczonych przez Łódź w aglomeracji jedną z najważniejszych jest komunikacja. – Zgódźmy się, że granice pomiędzy Łodzią a miastami ościennymi się zatarły. Są tabliczkami, działkami przynależnymi tej czy innej gminie, ale nasi mieszkańcy nie chcą widzieć tych umownych granic. Chcą korzystać z przysługującego im prawa do normalności: dobrego skomunikowania, szybkiego dojazdu do pracy, szkoły, teatru, kina – oceniła.
Tramwaj to bezsprzecznie najszybszy i komfortowy środek transportuHanna Zdanowska pogratulowała przy tym władzom Pabianic i Ksawerowa
podpisania umowy z wykonawcą modernizacji linii tramwajowej. Wyraziła także nadzieję, że wkrótce podobne kontrakty zawarte zostaną przez inne gminy regionu łódzkiego, przez których teren przebiegają nieczynne obecnie linie tramwajowe do Ozorkowa, Zgierza, Konstantynowa i Lutomierska. – Tramwaj bezsprzecznie jest najszybszym i najbardziej komfortowym środkiem transportu, dlatego chcemy, by – tak jak to było kiedyś – istniało skomunikowanie z innymi miejscowościami – powiedziała.
– Jeśli tramwaj ma wydzielony pas jazdy, nie utyka w korkach – mówiła. – Mam więc nadzieję, że uda nam się wspólnymi siłami zachęcić samorządy, żeby po Pabianicach i Ksawerowie podjęły podobne działania – dodała. Poinformowała także, że władze Łodzi starają obecnie porozumieć się w sprawie modernizacji tramwaju z Konstantynowem Łódzkim. W tym przypadku problemem jest stan techniczny zarówno odcinka podłódzkiego, jak i fragmentu trasy, który znajduje się jeszcze w granicach administracyjnych stolicy aglomeracji.
Po nowych torach pojadą nowe tramwaje? Prezydent Łodzi zaapelowała także do marszałka województwa łódzkiego o udzielenie wsparcia samorządom położonym wzdłuż linii ozorkowskiej, a więc miastu Zgierz, gminie wiejskiej Zgierz, gminie wiejskiej Ozorków i miastu Ozorków. – Bez niego tym jednostkom będzie bardzo trudno zrealizować inwestycję z uwagi na wielkość wkładu własnego – argumentowała. – Ja ze swojej strony deklaruję, że łódzkie MPK, które będzie jeździło po tych torach po modernizacji, zmienia się: zmieniamy tabor, zmieniamy również infrastrukturę zajezdniową, dajemy na to duże środki, w tym dzięki wsparciu unijnemu – powiedziała.
Przypomnijmy, że jednoznaczne poparcie władz Łodzi dla modernizacji łódzkiej sieci tramwajów podmiejskich nie jest oczywistością. Zaledwie dwa lata temu
Hanna Zdanowska skierowała bowiem do samorządowców z regionu list, w którym sugerowała, by zamiast tramwajów poza Łódź kierować autobusy elektryczne. Jednym z adresatów pisma był wówczas wójt gminy Ksawerów, która właśnie wraz z Pabianicami rozpoczyna modernizację infrastruktury torowej.