Zarząd Dróg Wojewódzkich w Łodzi prowadzi przetarg na dokumentację projektową dla rozbudowy dróg wojewódzkich nr 702 i 710. Ta druga biegnie równolegle do nieczynnej od 2019 r. linii tramwajowej do Lutomierska. W przeciwieństwie do wcześniej przeprowadzonych prac na rondzie w Żabiczkach tym razem nie przewidziano remontu i odbudowy infrastruktury tramwajowej, a zamawiający dopuszcza wręcz miejscowe rozbiórki.
Przedmiotem zamówienia jest wykonanie dokumentacji projektowej budowlanej i wykonawczej dla przebudowy dwóch dróg wojewódzkich – nr 702 na odcinku od węzła autostradowego do Zgierza oraz nr 710 na terenie gminy Konstantynów Łódzki. Zadaniem wykonawcy będzie też uzyskanie decyzji zezwalającej na realizację inwestycji drogowej. Termin składania ofert mija 22 czerwca, a na realizację zamówienia w zakresie dokumentacji przewidziano 26 miesięcy.
W zakresie DW 710 pracami objęty ma zostać 1,6-km odcinek drogi (od ok. km 10 + 543 do ok. km 12 + 190) w gminie Konstantynów Łódzki od Żabiczek do Ignacewa. Przylega on do już
zrealizowanego ronda w Żabiczkach, gdzie – pomimo tego, że linia tramwajowa była już nieczynna – zdecydowano się na odbudowę ponad 100-metrowego fragmentu torowiska wraz z siecią trakcyjną.
Wiadomo już, że na dalszym odcinku tramwaj tyle szczęścia mieć nie będzie. Założono co prawda utrzymanie prawej krawędzi jezdni w lokalizacji zbliżonej, ale dokumentacja ma nie obejmować przebudowy znajdującego się w pasie drogowym torowiska. ZDW zaznacza jednak, że planowane parametry drogi powinny uwzględniać „ewentualne przyszłe przywrócenie ruchu na linii tramwajowej”. Dotyczy to m.in. skrajni, obiektów inżynierskich, kanalizacji deszczowej, które mają umożliwić posadowienie torowiska bez przebudowy tych obiektów.
W przeciwieństwie do wspomnianej już inwestycji w Żabiczkach wskazano, że projekt może natomiast obejmować częściową rozbiórkę torowiska, „jeśli będzie tego wymagała prawidłowa realizacja robót budowlanych (np. zjazd, skrzyżowania)”. Ponadto dopuszczono planowanie zatok autobusowych na terenie, które obecnie zajmuje torowisko – jednakże mają one zostać wybudowane w taki sposób, by w przyszłości można było je dostosować do pełnienia funkcji przystanków tramwajowo-autobusowych bez konieczności przebudowy jezdni.
O ile powrót tramwajów do Konstantynowa Łódzkiego jest pewny – z uwagi na zawartą już
umowę na odbudowę trasy – to perspektywy dalszego odcinka są dość mgliste. Jak pisaliśmy,
występuje spór między gminami. Burmistrz Lutomierska zarzuca władzom sąsiedniego Konstantynowa bierność w sprawie modernizacji dalszego odcinka podmiejskiej linii tramwajowej oraz nieliczenie się z potrzebami sąsiadów. Natomiast konstantynowski samorząd tłumaczy się brakiem środków na inwestycje. Szansą pozostaje deklaracja CPK o wsparciu dla projektu – czy będzie to tramwaj na razie nie wiadomo. Strona rządowa mówi bowiem
ogólnie o „nowych rozwiązań transportowych dla aglomeracji łódzkiej”. Być może skończy się na
elektrobusach.