Choć łódzki marszałek deklaruje wsparcie dla samorządów lokalnych inwestujących w transport niskoemisyjny, w tym w tramwaj podmiejski, nie wiadomo na razie, jaką kwotę województwo wyasygnuje na dodatkowe środki dla Zgierza. Miasto przygotowuje się do remontu linii tramwajowej do Łodzi. Realizacja projektu wciąż jest jednak niepewna.
W październiku samorząd Zgierza ogłosił, że
rozstrzygnięcie przetargu na remont nieczynnej linii tramwajowej do Łodzi najpewniej będzie możliwe dzięki dodatkowym środkom, jakie miasto miało otrzymać z budżetów samorządu regionalnego oraz Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju. Oferty złożone w postępowaniu przewyższyły budżet o ok. 11 mln zł. Na razie nie wiadomo jednak, jak duże będzie wsparcie, jakie ostatecznie trafi do lokalnego budżetu, a więc również czy wystarczy ono, by pokryć deficyt.
Obecnie podanie dokładnej kwoty wsparcia jest niemożliwe – Żaden z członków Zarządu Województwa Łódzkiego nie deklarował konkretnej kwoty pomocy finansowej w realizacji projektu dotyczącego tramwaju do Zgierza. Na tym etapie byłoby to niemożliwe – stwierdza bowiem jednoznacznie Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego w krótkim komunikacie przysłanym nam przez Wydział Komunikacji Społecznej. Samorząd regionalny podkreśla jednocześnie, że od początku sprawowania swojej funkcji marszałek województwa Grzegorz Schreiber deklaruje chęć pomocy w realizacji przedsięwzięć dotyczących transportu niskoemisyjnego w całej aglomeracji.
– Nic się w tej sprawie nie zmieniło – dodają służby prasowe UMWŁ. Nie wskazały jednocześnie żadnych konkretnych informacji dotyczących projektu tramwajowego Zgierza. Trudno więc w tej chwili jednoznacznie stwierdzić, czy przetarg uda się rozstrzygnąć, a wcześniejsze deklaracje zgierskiego samorządu wydają się nieco przedwczesne.
Co dalej z linią 46? Ruch na linii nr 45 został zawieszony w lutym 2018 r. Od tamtego czasu obsługę podróżnych przejęły autobusy zastępcze. Jeżdżą one jednak istotnie rzadziej niż wcześniej tramwaj (co pół godziny zamiast co 24 minuty). Docierają też jedynie do granicy Łodzi, gdzie trzeba przesiąść się do tramwajów miejskich.
Wciąż niewyjaśniona jest także sprawa finansowania ewentualnego remontu linii 46 biegnącej przez Zgierz do Ozorkowa. Nadal nie osiągnięto w tej sprawie żadnego przełomu, a zainteresowanie polityczne trasą wydaje się systematycznie maleć.