Zgierz opowiada się za utrzymaniem połączeń tramwajowych przebiegających przez miasto. Jak zapewniają jego władze, próby pozyskania środków na modernizację infrastruktury wciąż trwają. Współpraca z Łodzią w zakresie organizacji komunikacji międzygminnej bywa jednak trudna,
Podłódzkie gminy odnoszą się do złożonej niedawno przez prezydent Łodzi Hannę Zdanowską propozycji zastąpienia tramwajów podmiejskich systemem autobusów elektrycznych. Dotychczas intensywny sprzeciw wobec takiego rozwiązania
wyraziły Pabianice oraz Ksawerów, a więc oba ośrodki odpowiadające za utrzymanie linii pabianickiej. Dążenie w kierunku zachowania komunikacji tramwajowej
zadeklarowała później sama Łódź. Podobne stanowisko zajęło dziś kolejne miasto.
Gminy chcą prosić o wsparcie Ministerstwo Rozwoju – Zgierz jest zdecydowanie za utrzymaniem połączenia tramwajowego – powiedziała nam Iwona Boberska, kierownik Miejskich Usług Komunikacyjnych (zgierskiego organizatora transportu), pytana o możliwość zastąpienia go autobusem. To pierwsza tak jednoznaczna deklaracja. Wcześniej prezydent miasta Przemysław Staniszewski co prawda odniósł się do słów Hanny Zdanowskiej krytycznie, ale wskazywał tylko na potrzebę organizacji sprawnego połączenia pomiędzy ośrodkami bez określania środka transportu, który miałby je zapewniać.
Iwona Boberska poinformowała też, że próby zapewnienia finansowania coraz pilniej potrzebnej modernizacji infrastruktury na liniach do Zgierza i Ozorkowa oraz Konstantynowa Łódzkiego i Lutomierska wciąż trwają. – W piątek 28 kwietnia w Urzędzie Miasta Łodzi odbyło się spotkanie prezydentów i burmistrzów gmin w tej sprawie. W efekcie skierowane zostanie wspólne pismo do Ministerstwa Rozwoju dotyczące możliwości pozyskania środków na realizację inwestycji – zapowiedziała przedstawicielka MUK. Kolejne spotkanie władz gmin ma odbyć się w połowie maja.
Problemy także z autobusamiZwraca ona też uwagę na trudności w dotychczasowych pracach, m.in. w zakresie zlecania koreferatu do studium wykonalności projektu Łódzki Tramwaj Metropolitalny, który miał pozwolić na obniżenie kosztów niezbędnej inwestycji, a tym samym na ułatwienie jej finansowania. – Miasto Zgierz zabezpieczyło na ten cel środki w budżecie – zapewnia Iwona Boberska. W kwietniu Zarząd Dróg i Transportu Urzędu Miasta Łodzi informował nas, że to właśnie brak zabezpieczenia funduszy ze strony niektórych gmin spowodował
kolejne opóźnienie w przygotowaniach dokumentu.
Do Zgierza docierają tramwaje dwóch linii: 45 Łódź – Zgierz (pętla pl. Kilińskiego) oraz 46 Łódź – Zgierz – Ozorków (trasy rozdzielają się i obsługują inne dzielnice Zgierza). Niezależnie od komunikacji szynowej miasto łączą ze stolicą aglomeracji także dwie linie autobusowe: 6 i 61, która
zastąpiła w kwietniu skróconą 51. MUK krytycznie ocenia wprowadzone przez łódzki ZDiT zmiany w tym zakresie.
MUK: Łódź nie dotrzymała ustaleń ws. pojazdów przegubowychKierownik MUK podkreśla przede wszystkim problem przepełnienia autobusów 61. Dawniej do Zgierza docierały bowiem autobusy 18-metrowe, dziś – jedynie standardowe. – W tej sprawie cały czas ponaglamy ZDiT, ponieważ w trakcie wszystkich rozmów podnoszona była konieczność obsługi danych tras autobusami przegubowymi przynajmniej w godzinach porannych (wyjazd do Łodzi) i popołudniowych (powroty z pracy). Niestety ustalenia nie zostały dotrzymane – twierdzi. Dodaje, że w najbliższym czasie ZDiT ma przeprowadzić badania napełnień. – Wariant z przesiadkami nie zdał jednak egzaminu – ocenia.