Niespełna 4 mln zł trafią do zgierskiego samorządu, który remontuje nieczynną od 2018 r. linię tramwajową do pl. Kilińskiego. Środki z RPO zostaną przeznaczone na toczące się już prace torowe i sieciowe. Według aktualnych założeń przywrócenie komunikacji tramwajowej z Łodzią ma nastapić w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
Toczący się remont infrastruktury tramwajowej w Zgierzu podzielony jest na dwa etapy. Pierwszy z nich obejmuje odcinek od granicy z Łodzią do węzła Kurak, gdzie rozgałęziają się trasy do Ozorkowa i do pętli przy pl. Kilińskiego w samym Zgierzu. Dłuższa z nich pozostanie nieczynna, zaś krótsza remontowana jest w ramach drugiego z etapów i ma niebawem zostać otwarta po trzyletniej przerwie.
Kolejny odcinek podmiejski remontowany za pieniądze z RPO Prace na trasie do Kuraka zostały dofinansowane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego. Przed rozpoczęciem robót na drugim z odcinków – od Kuraka do pl. Kilińskiego – miasto nie pozyskało dotacji ze źródeł zewnętrznych i zdecydowało się na rozpoczęcie inwestycji na własny koszt i wnioskowanie o wsparcie już w trakcie toczącej się modernizacji. Starania te okazały się skuteczne.
– Zgierz otrzymał 3,6 mln zł unijnych środków na remont torowiska tramwajowego pomiędzy pl. Kilińskiego a osiedlem Kurak – poinformował Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego. Podkreślił, że przywrócenie ruchu na linii 45 poprawi komunikację z Łodzią. Od 2018 r. zgierzanie korzystają z autobusów zastępczych, które kursują rzadziej niż tramwaj przed wstrzymaniem kursów i docierają jedynie na łódzkie osiedle Radogoszcz, a nie bezpośrednio do centrum stolicy regionu.
Za kilka miesięcy mają odbyć się inauguracyjne kursy Przyznanie dotacji z RPO potwierdziły portalowi transport-publiczny.pl także władze Zgierza. – Najpóźniej na przełomie lat 2021 i 2022 ruszamy z tramwajem – zapowiedziała jednocześnie Renata Karolewska z Urzędu Miasta Zgierza. Dodała, że harmonogram i zakres robót pozostają po otrzymaniu wsparcia zewnętrznego bez zmian.
Przypomnijmy, że obsługę linii zastępczej Z45 świadczy prywatny przewoźnik BP Tour, który jest podwykonawcą MPK-Łódź. To zdecydowało się na zlecenie kursów podmiotowi zewnętrznemu, bo skala funkcjonowania autobusów zastępujących tramwaje na nieczynnych odcinkach jest obecnie bardzo duża.
Firma miała jednak w ostatnim czasie problemy z wystawieniem odpowiedniej liczby brygad na linie podmiejskie.